W marcu kalifornijski start-up z powodzeniem zakończył pierwszy lot samolotu napędzanego wodorowymi ogniwami paliwowymi. Choć firma określa to jako sukces, przed nią jeszcze długa droga, zanim lotnictwo stanie się naprawdę „zielone”. Będzie to prawdopodobnie wymagało rozwoju wielu technologii, w tym samolotów elektrycznych i zrównoważonych paliw lotniczych (SAF).
Firma o nazwie Universal Hydrogen opracowała zmodyfikowaną wersję samolotu regionalnego Dash 8-300, który może być zasilany wodorowymi ogniwami paliwowymi. Paliwo wodorowe jest przechowywane w pojemnikach przypominających ładunek, które można łatwo transportować ciężarówką, pociągiem lub statkiem. Universal Hydrogen wierzy, że ta technologia zrewolucjonizuje przemysł lotniczy poprzez zmniejszenie emisji dwutlenku węgla i uczynienie podróży lotniczych bardziej zrównoważonymi.
40-miejscowy samolot o nazwie Lightning McQueen zakończył swój pierwszy lot z wykorzystaniem paliwa wodorowego w pierwszym tygodniu marca. 15-minutowy lot odbył się nad Grant County International Airport w Moses Lake w stanie Waszyngton na zachodnim wybrzeżu USA, przy użyciu 30 kg wodoru. John Thomas, prezes Connect Airlines, pierwszego amerykańskiego klienta kalifornijskiego start-upu, stwierdził w komunikacie prasowym, że ten dzień przejdzie do historii jako prawdziwy początek dekarbonizacji światowego lotnictwa.
Start-upowa linia lotnicza o nazwie Connect Airlines planuje jeszcze w tym roku zaoferować loty pomiędzy Chicago, Filadelfią i Toronto. Firma zamierza przerobić 75 małych samolotów regionalnych ATR-72-600 na zasilanie paliwem wodorowym, począwszy od 2025 roku. Universal Hydrogen, firma stojąca za technologią, zapewniła sobie 100 milionów dolarów finansowania i podobno otrzymała 247 zamówień od 16 klientów, w tym Air New Zealand, podaje Bloomberg.
To historyczny moment dla całego sektora lotnictwa komercyjnego. Zamierzamy odegrać wiodącą rolę w najważniejszej przemianie, jakiej kiedykolwiek doświadczył przemysł lotniczy. Koncepcje, które dziś ujawniamy, dają światu wgląd w naszą ambicję realizacji śmiałej wizji przyszłości bezemisyjnych lotów.
Guillaume Faury, szef Airbusa,
Koncepcje samolotów wodorowych
Wodorowe ogniwa paliwowe są jednym z najbardziej obiecujących źródeł energii przyszłości. Można je produkować poprzez elektrolizę wody i dwutlenku węgla, a gdy do tego wykorzystuje się źródła energii odnawialnej, wodór staje się zielonym paliwem. Może to mieć zastosowanie w różnych środkach transportu, w tym w lotnictwie, transporcie wodnym, drogowym i kolejowym.
Przykładowo, brazylijski producent Embraer przedstawił koncepcje samolotów hybrydowych i wodorowych, które mają redukować emisję CO2 i hałas, a także cechować się zasięgiem wynoszącym około 370 km. Airbus również pracuje nad wodorowymi koncepcyjnymi samolotami w ramach projektu ZeroE, które mają odgrywać kluczową rolę w dekarbonizacji przemysłu lotniczego. Oba producenci wyznaczyły sobie deadline na rok 2035.
Samoloty elektryczne
Elektryczne samoloty stanowią obecnie niewielką część całkowitej liczby samolotów na świecie i nie są jeszcze gotowe do zastąpienia konwencjonalnych samolotów w transporcie pasażerskim na długich trasach. Ich zasięg jest ograniczony, a ich masa baterii stanowi obecnie poważną przeszkodę w ich rozwoju. Branża lotnicza zwraca więc uwagę na alternatywne źródła paliwowe, takie jak zrównoważone paliwa lotnicze (SAF), które są produkowane z różnych źródeł, w tym z odpadów żywnościowych i rolniczych, i które mogą być stosowane w istniejących samolotach bez konieczności dokonywania dużych zmian w infrastrukturze. Jednakże, SAF są znacznie droższe od konwencjonalnego paliwa lotniczego, co może wpłynąć na ceny biletów lotniczych. Mimo to, produkcja i wykorzystanie SAF rośnie i wydaje się, że stanowią one bardziej realistyczne rozwiązanie dla dekarbonizacji przemysłu lotniczego w najbliższej przyszłości niż elektryczne samoloty.