Wodorowa rewolucja w Europie miała nabrać tempa dzięki mechanizmowi IPCEI (Important Projects of Common European Interest). Z założenia miał to być flagowy instrument wsparcia strategicznych inwestycji wodorowych, którego potencjał finansowy — 18,9 mld euro środków publicznych oraz 24,7 mld euro prywatnych — miał otworzyć drzwi do zielonej transformacji przemysłu. Tymczasem, mimo ogromnych nadziei, rzeczywistość okazała się znacznie bardziej złożona.
IPCEI – ambitna idea, ograniczona skuteczność
Jak pokazuje szczegółowa analiza przeprowadzona przez Hydrogen Europe, tylko 21% spośród 122 projektów IPCEI osiągnęło decyzję inwestycyjną (FID), mimo że od startu programu minęły już ponad cztery lata. Najlepszy wynik osiągnęła fala Hy2Infra (36% FID), głównie dzięki niemieckiej sprawności administracyjnej. Dla porównania – projekty w ramach Hy2Use osiągnęły zaledwie 9% wskaźnika FID.
Dlaczego tak się dzieje? W skrócie: biurokracja, brak przejrzystości, niejednolite zasady krajowe i zmienne warunki rynkowe.
Opóźnienia i niedoszacowanie
Zgodnie z analizą, tylko 69% projektów podpisało umowy grantowe, a rzeczywista alokacja środków wyniosła jedynie 12,8 mld euro z zapowiadanych 18,9 mld. W dodatku nawet po zatwierdzeniu przez Komisję Europejską wiele państw członkowskich opóźniało przekazanie środków, co podważa zaufanie inwestorów i opóźnia realizację projektów.
Różnice są również widoczne w intensywności wsparcia – np. Austria ograniczyła je do 35%, Francja do 70%, podczas gdy Belgia nie stosuje krajowego limitu (choć Flandria już tak). Te rozbieżności utrudniają budowę spójnej europejskiej strategii wodorowej.
Proceduralne labirynty
Jednym z największych problemów wskazanych przez beneficjentów IPCEI (aż 78% z nich wyraziło niezadowolenie) są długotrwałe procedury zatwierdzające po stronie Komisji Europejskiej. Czas oczekiwania od zgłoszenia do podpisania umowy przekraczał często dwa lata. Wiele firm musiało odpowiadać na setki zapytań z różnych Dyrekcji Generalnych KE, co wprowadzało chaos i zniechęcało do dalszego udziału.
Rynek w trakcie formowania
Innym istotnym problemem są zmienne warunki rynkowe — inflacja, wzrost cen energii, brak ostatecznych regulacji (jak opóźnione przyjęcie RFNBO) — które zwiększają ryzyko inwestycyjne i obniżają realną wartość wsparcia. Najmniejsze firmy (SME), stanowiące 20% beneficjentów IPCEI, są szczególnie wrażliwe na takie zawirowania.
Rekomendacje Hydrogen Europe
Autorzy raportu wskazują, że sukces IPCEI zależy od pilnych reform:
- Centralizacja wypłat grantów – jednolity system rozliczeń, podobny do modelu Innovation Fund.
- Uproszczenie procedur notyfikacyjnych – skrócenie terminów, mniej powtórnych zapytań, prezentacje projektów przez firmy.
- Większa przejrzystość – publiczny dostęp do danych o alokacjach i stanie projektów.
- Wzmocnienie współpracy transgranicznej – regularne nieformalne spotkania państw członkowskich z przemysłem.
Co dalej?
Mechanizm IPCEI nie jest bezwartościowy – ponad 70% firm wciąż uważa go za kluczowy instrument, który może łączyć badania z industrializacją. Ale bez reform może stać się symbolem zmarnowanego potencjału.
Jak trafnie ujęła to była wiceprzewodnicząca KE Margrethe Vestager: „Obudziliśmy giganta, ale musi on stać się zwinny.”
Dla Europy i Polski to nie tylko kwestia finansowania – to kwestia konkurencyjności, suwerenności energetycznej i miejsca na globalnej mapie zielonych technologii.
Artykuł powstał na podstawie Hydrogen Europe