W ciągu zaledwie siedmiu dni – aż do świątecznego poniedziałku – Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE) były zmuszone ograniczyć produkcję energii z odnawialnych źródeł energii o około 77,5 GWh. To więcej niż w całym 2023 roku i już ponad 10 proc. redukcji z roku 2024. Powód? Na zielony prąd zabrakło odbiorców.
Zielona energia do kosza – co się stało?
Wiosenna pogoda sprzyja generacji z OZE – głównie ze słońca i wiatru – ale jednocześnie zmniejsza zapotrzebowanie na energię, co prowadzi do sytuacji, w której nie ma komu tej energii sprzedać. Jak informuje Dziennik Gazeta Prawna, tylko znikomy ułamek redukcji wynikał z ograniczeń infrastrukturalnych – ponad 99,999 proc. to redukcje bilansowe, czyli brak odbiorców.
To rekordowy tydzień w historii polskiego sektora OZE, który pokazuje, że rozwój źródeł odnawialnych musi iść w parze z rozbudową elastyczności systemu energetycznego.
Polska vs Niemcy: różne skale, podobne wyzwania
Dla porównania, w 2023 roku Niemcy musiały ograniczyć produkcję z OZE o aż 9 374 GWh (czyli 9,4 TWh), a w 2022 – o około 10,5 TWh. Choć Polska pod względem wielkości rynku i mocy OZE wypada znacznie skromniej, to skala redukcji rośnie i już rekord z 2024 roku (713 GWh) może zostać wkrótce pobity.
Potrzeba inwestycji w elastyczność
Z analiz wynika, że Polska potrzebuje inwestycji w rozwiązania zwiększające elastyczność, takie jak:
- bateryjne magazyny energii,
- elektryfikacja ciepłownictwa z magazynami ciepła,
- reakcja odbiorców na ceny energii (tzw. demand-side response),
- bardziej elastyczne źródła wytwórcze.
Te inwestycje są kluczowe, by unikać sytuacji, w których zielona energia jest marnowana mimo gotowości do produkcji.
Wnioski: czas na mądrzejszy system
Rosnące ograniczenia produkcji z OZE są sygnałem alarmowym. O ile wzrost mocy OZE cieszy, to bez odpowiednich narzędzi system może się „zatkać” i przynosić straty ekologiczne i ekonomiczne. Polska ma jeszcze czas, by skorzystać z doświadczeń krajów takich jak Niemcy i postawić na systemowy rozwój elastyczności energetycznej.
📌 Podsumowanie:
Rozwój OZE to nie tylko nowe farmy wiatrowe i fotowoltaiczne. To również konieczność zmian w infrastrukturze, regulacjach i podejściu do konsumpcji energii. Bez odbiorców i magazynów – zielona energia traci swoją moc.