Podczas panelu „Wodorowy kręgosłup Polski – Infrastruktura i kluczowe inwestycje”, który odbył się w ramach Forum H2Poland i NetZero Energy w Poznaniu, eksperci zgodnie podkreślili: Polska ma ogromny potencjał wodorowy, ale potrzebuje strategicznych decyzji, kierunku i jasnych priorytetów. Dyskusja koncentrowała się na wnioskach z „Wodorowej Mapy Polski” oraz potrzebach inwestycyjnych i regulacyjnych całego sektora.
Produkcja i popyt na wodór: asymetria i skala wyzwań
Zgodnie z wynikami badania obejmującego 178 projektów związanych z wodorem, produkcja krajowa wodoru ma wzrosnąć do 1,11 mln ton rocznie w 2040 roku, przy czym zapotrzebowanie w tym samym czasie ma sięgnąć 2,62 mln ton. Wskazuje to na potrzebę importu i rozbudowy infrastruktury przesyłowej – tym bardziej, że źródła produkcji i konsumpcji są rozmieszczone nierównomiernie na mapie kraju.
Kluczowy problem: brak popytu i bodźców regulacyjnych
Eksperci wskazywali, że najważniejsze obecnie jest stworzenie realnego popytu na wodór – zwłaszcza odnawialny. Choć unijne regulacje zakładają zastąpienie 42% szarego wodoru zielonym do 2030 roku, rynek nie widzi jeszcze jasnych sygnałów, że ten cel będzie osiągalny. – Wielki znak zapytania wisi nad możliwością realizacji tych założeń w polskich warunkach – podkreślano.
Infrastruktura: między planami a rzeczywistością
Eksperci podkreślali, że rozwój rynku wodorowego wymaga całego łańcucha inwestycji: od produkcji i magazynowania po przesył i stacje tankowania. Obecnie w Polsce powstają pierwsze takie instalacje, ale rynek wciąż jest w fazie planowania. – Brakuje nie tylko infrastruktury, ale też regulacji i finansowania. Bez wsparcia zewnętrznego wiele projektów nie jest ekonomicznie uzasadnionych.
Decyzje strategiczne: dekarbonizacja czy zielona produkcja?
Pojawiło się kluczowe pytanie o priorytety polityki wodorowej: czy najpierw powinna nastąpić dekarbonizacja obecnego wodoru szarego, czy budowa nowych mocy produkcyjnych wodoru odnawialnego? – Bez odpowiedzi na to pytanie trudno projektować infrastrukturę – zaznaczono.
Dodatkowo, wciąż nie zdefiniowano prawnie granicy między wodorem odnawialnym a nieodnawialnym, co utrudnia działanie rynku.
Przyszłość: tranzyt, import i bezpieczeństwo
Wskazywano, że Polska powinna aktywnie rozwijać infrastrukturę importową i tranzytową, w tym udział w projekcie nordycko-bałtyckiego korytarza wodorowego. Ma on umożliwić przesył zielonego wodoru z Finlandii do Niemiec z możliwością odbioru w Polsce.
Eksperci poruszyli także temat bezpieczeństwa energetycznego i technologicznego. Lokalne źródła produkcji wodoru mogą wzmocnić niezależność energetyczną, a rozwój technologii w Europie jest kluczowy, by uniknąć dominacji dostawców z Azji – jak miało to miejsce w przypadku fotowoltaiki.
Rynek zderza się z rzeczywistością
Zwrócono uwagę, że początkowy entuzjazm dla technologii wodorowych przygasa – wiele projektów upadło, a dziś realizowane są głównie te o mocnych fundamentach technologicznych i finansowych. – Zostały firmy, które faktycznie wierzą w wodór i mają doświadczenie. Ale są też takie, które pracują bez rozgłosu – podkreślono.
📌 Podsumowanie:
Polska stoi przed strategicznymi decyzjami: jak zaplanować przyszłość wodoru, gdzie inwestować, jak zbudować infrastrukturę i stworzyć regulacje, które będą realnym impulsem rozwojowym. Bez tych działań trudno będzie wykorzystać potencjał, który – jak zgodnie podkreślają eksperci – jest ogromny, ale wymaga konsekwentnego i spójnego działania.